Kategoria

Nowa Kategoria


sie 04 2016 Przyciaciele,Rodzina,Idol
Komentarze: 0

W życiu, są rzeczy ważne i ważniejsze dla mnie, przyjaciele,rodzina,idol,są naważniejsi może tego tak bardzo nie pokazuje.. ale tak właśnie jest.. w moim mieście jestem uważana za nic,totalne dno.. bardzo bolą takie słowa ale z czasem uświadamiasz sobie że to są głupoty i zaczniesz obracać to delikatnie w żart..sama się tego nie nauczyłam oczywiście potrzebny mi był nauczyciel i go znalazłam, 3 lata temu moim nauczycielem jest,był i będzie Dawid Kwiatkowski (cześć hejt)..dokładnie 3 lata temu byłam zakompleksioną 14-sto latką która siedziała w domu przy laptopie i oglądała filmiki na Youtube..po chwili czasu zobaczyłam w proponowanych pierwszy cover Dawida "ostatni" Edyty Bartosiewicz...bez wachania weszłam i odsłuchałam moją pierwszą reakcją był śmiech i w głowie myśli "Boże,chłopaku nie śpiewaj więcej" ale i tak oglądałam inne jego filmiki międzi innymi trafiłam na hity hiciorki i inne covery,szczerze? zakochałam się..po dokładnie pół roku jechałam do Gliwic do rodziny i na przystanku przy centrum handlowym wisiał plakat "10.08.2014r. koncert Dawida Kwiatkowskiego,wstęp bez płatny M1 Zabrze"pomyślałam,czemu nie!! w ten sam dzień poszłam do empika i kupiłam jego pierwszą płyte 9893....no i w końcu dzień koncertu już z daleka było słychać śpiewające dziewczyny.. gdy byłam już na miejscu mega się zdziwiłam że tyle czasu przed koncertem już czekają.. weszłam do centrum handlowego z płytą w ręku stanełam w kolejce w której stały dziewczyny by Dawid podpisał im płyty aż w końcu wbił on... dziewczyny na jego widok płakały a ja byłam bardzo obca temu wszystkiemu aż w końcu moja kolej! podeszłam do Dawida,dałam mu płyte i z głową w dole czekałam aż mi ją podpiszę ale nagle zapytał "czy coś się stało?"' podniosłam głowę i z cynicznym usmiechem odpowiedziałam "nie,wszystko okej" Dawid uśmiechną się i oddał mi płyte...popatrzałam na nią z łzami w oczach, podziękowałam i odeszłam.. do koncertu było jakieś 3/4 godziny więc spotkałam znajomych i się dosiadłam..na koncercie jak inni się bawili,tańczyli,wygłupiali ja stałam jak posąg z letkim uśmieszkiem na twarzy ale gdy koncert się skończył w serduszku poczułam taki smutek i rozpacz bo w końcu myślałąm że go już nigdy nie zobaczę...ale tu nagle dowiedziałam się, że w Katowicach będzie podpisanie płyt i tak potem rodziły się kolejne nasze spotkania a ja, czułam że jednak jestem dla kogoś ważna... dziś, mamy za sobą 12 spotkań,mam multum zdjęc (grupowych haha) ale nigdy go nie przytuliłam ale dalej walcze i wiem, że uda mi się nie raz <3 tak jak już mówiłam poznałam dużo wspaniałych osób przez tego chłopaka które mega kocham a oni mnie...nigdy nie spodziewałam się że taki zwykły chłopak tak pozytywnie namiesza w moim żydziu dzięki jemu pokonuję lęk,walczę z hejtami i wrogami..oczywiście rodzina też mi dużo pomaga.. wspiera mnie w tymże jestem tak oddana Dawidowi i jego muzyce..obiecałam sobie,że nigdy go nie zostawie nawet jeżeli miał by się zmienić na gorsze ja z nim zawsze będe...Love.D.

jestemdusia : :